lipca 22, 2018

Trylogia 'Egipski sędzia' Christian Jacq



'Rozróżniajmy prawdę od kłamstwa i chrońmy słabych, by ocalić ich przed możnymi.'
Tak z całą pewnością można by podsumować całą historię zawartą w 'Zamordowanej Piramidzie', 'Prawie pustyni' i 'Sprawiedliwości wezyra'. Można by również po prostu powiedzieć, że opowieść kręci się wokół uwielbienia bogini Maat, a zatem wokół poszanowania praw, harmonii i sprawiedliwości tak we wszechświecie, jak i w świecie śmiertelnych. To także panteon zdrajców, ludzi słabych i giętkich niczym trzcina, niektórych zaś surowych lub niepokornych, skłonnych do przymknięcia oka na to, czy na tamto. I chociaż przez historię tę nie płynie się z wypiekami na twarzy, z całą pewnością można się w nią wciągnąć bez reszty.

Tym, którzy kochają pościgi, wybuchy i szaleńcze zwroty akcji, którym potrzeba mocnych wrażeń, by w pełni oddać się lekturze, raczej ten staroegipski thriller nie przypadnie do gustu. Nie da się ukryć, że intrygi, zwroty akcji i niespodziewane przeszkody pojawiają się w powieści Jacq'a, ale nie na taką skalę jak we współczesnej literaturze. Być może z uwagi na to, że powstawały one w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, a może ze względu na historię, jaką przedstawiają. Może w końcu autor po prostu tak woli prowadzić swe opowieści i postaci nie wprowadzając niepotrzebnego zamętu.

Należy jednak już w tym miejscu wspomnieć, że w opowieści doskonale opisane są wszystkie rytuały, zwyczaje i wierzenia starożytnych Egipcjan czasów Ramzesa Wielkiego. Wysoko rozwinięta medycyna, doskonale zorganizowana gospodarka, jasna i przejrzysta hierarchia, jak również wymagana opieka nad uboższymi mieszkańcami z całą pewnością mogą zrobić wrażenie na współczesnym czytelniku. Mogą również przybliżyć mu te odległe, a jednak wciąż niesamowicie fascynujące czasy. 

'Bohaterem ZAMORDOWANEJ PIRAMIDY, pierwszej części cyklu, jest młody sędzia Pazer, człowiek o niezachwianych zasadach moralnych. W jego jurysdykcji znajduje się także Sfinks w Gizie.'
Pazer jest faktycznie człowiekiem w pełni oddanym Regule, miłującym boginię Maat, skłonnym do poświęcenia dla niej wszystkiego, łącznie ze swym życiem. Trudno jednak mówić, by on albo piękna Neferet, uczennica jego wielkiego mistrza Branira, wyróżniali się jakoś na tle pozostałych bohaterów historii. W swym umiłowaniu dobra i sprawiedliwości są bowiem nieco miałcy, ale w gruncie rzeczy w niczym to nie przeszkadza. Być może tylko czytelnik mniej się do nich przywiązuje, mniej się z nimi identyfikuje odszukując bratnią duszę w awanturniczym Sutim lub zadziornej Panterze, którym bliższe są ziemskie uciechy. Nawet policjant Kem zdaje się być człowiekiem bardziej z krwi i kości niż Pazer w pełni poświęcający się swoim ideałom sprawiedliwości.

Czy zatem nie lubię głównego bohatera powieści? Nie. Po prostu ani mnie on ziębi ani grzeje, rozumiem zamysł, jaki towarzyszył autorowi w jego tworzeniu i domyślam się z jakich względów stanowi aż tak posągową postać właściwie we wszystkich tomach powieści. Niemniej jednak moje sympatie z całą pewnością skłaniają się ku Kemowi i Sutiemu, ludziom bardziej przyziemnym i skłonnym do porywów serca. 

'Pazer rozpoczyna śledztwo w sprawie włamania do Wielkiej Piramidy, zabójstwa strażników i kradzieży bezcennych świętości z komory grobowej. Gdy giną kolejne osoby zamieszane w sprawę, sędzia dochodzi do wniosku, że za wydarzeniami kryje się polityczny spisek przeciwko władcy, faraonowi Ramzesowi II.'
Nie chcę zagłębiać się tak po prawdzie w historię opisaną w trylogii, gdyż wydaje mi się, że zdradzenie czegokolwiek ponad ten opis znajdujący się na skrzydełku pierwszego tomu popsuje po prostu lekturę każdemu kolejnemu czytelnikowi. Jednocześnie zachęcam do tego, by nie zapoznawać się z opisami kolejnych części, gdyż niestety mają to do siebie, że zdradzają zbyt wiele. Tak czy inaczej, jeśli ktokolwiek ma ochotę na wycieczkę do starożytnego Egiptu, gdzie może podziwiać panujące tam zwyczaje, a jednocześnie ścigać wraz z Pazerm spiskowców, to zdecydowanie do tego zachęcam. Zwłaszcza teraz, gdy znowu nadchodzą upały. Wydaje się bowiem, iż jest to lektura wręcz idealna na lato. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Urząd Książki , Blogger